Mam wizę
Na razie tylko pakistańską. Na wizę indyjską, którą podobno można odebrać tego nawet samego dnia będę czekał 9 dni. Poniżej zdjęcie z ambasady Pakistanu - piękna uspokajająca zieleń
Na razie tylko pakistańską. Na wizę indyjską, którą podobno można odebrać tego nawet samego dnia będę czekał 9 dni. Poniżej zdjęcie z ambasady Pakistanu - piękna uspokajająca zieleń
W dniu dzisiejszym została mi wbita pakistańska wiza do paszportu. Również w dniu dzisiejszym (a raczej nocy dzisiejszej) dodałem na stronę mapkę, na której będę się starał zamieszczać kluczowe punkty na trasie. Mam nadzieję, że będzie ich trochę więcej niż tylko Warszawa i Delhi, tak jak to jest w tym momencie
Rozszerza się ekipa, z którą będzie mi dane (albo nie będzie) spędzić fragmenty wyjazdu. Do Roberta i Marty, których poznałem jako pierwszych, doszła Ewelina, która wraz z koleżanką mnie zaszczyci (mam nadzieję ) swoim towarzystwem w samolocie i przez kilka pierwszych dni w Indiach - do momentu spotkania się z Robertem i Martą w Bombaju. No i dziś jeszcze ku mojej wielkiej uciesze zgłosiła się Magda, która jest chętna do odwiedzenia Pakistanu, a przy okazji okazała się być przyjacielem moich przyjaciół
Wpis drugi będzie o tym, że proces uzyskiwania wiz do różnych krajów niekoniecznie musi być działaniem przemiennym. Z dobrze poinformowanego i wiarygodnego źródła dowiedziałem się dzisiaj, że w przypadku załatwiania wizy do Indii i Pakistanu lepiej jest zacząć od tej drugiej. Oba kraje nie darzą się sympatią, ale prawdopodobnie Pakistan bardziej nie lubi Indii niż Indie Pakistanu, i w związku z tym ponoć ambasada Pakistanu może robić problemy jeśli zobaczy w paszporcie wizę swojego sądziada. Sąsiad ów ponoć takich prolemów nie robi. Pożyjemy, zobaczymy.
Powered by WordPress